Parkowanie i karteczki jakiegos debila

[Gilbart]

Pozdrawiam debila z mojego osiedla (prawdopodobnie blok przy nowej budowie) który między godz 23 a 4 rano informuje kierowców gdzie mogą parkować (karteczkami za wycierczka). Debilu z monitoringu osiedlowego - sfrustrowany kretynie skonczony, w du..e sobie te karteczki powkładaj. Zakaz obowiązuje między polnoca a 5 rano. Umiesz pisac to pewnie czytac też. A jak sie dowiem jakie masz auto albo gdzie mieszkasz to tez o tym Ciebie poinformuje. Jakim zjebem trzeba byc zeby w srodku nocy karteczki przyklejac do aut. Złamasie powalony śmieciami rozwalonymi sie zainteresuj. Niektorzy o 4 rano do pracy wyjezdzają. A jak sie dowiem gdzie mieszkasz to osobiscie porozmawiam z Tobą. Mam nadzieje ze dowiem się jakim autem jezdzisz albo gdzie pracujesz. Zobaczysz jak to jest miec irytujacego lokatora na osiedlu. Mało miejsca na parkowanie mamy na osiedlu i to usprawiedliwia stawiane auta. A jak pizdo jedna nie umiesz manewrowac autem to sobie rower kup. Mam nadzieje ze dowiem sie rez jakim rowerem jezdzisz.

[czarnyv]

Gościu... masz coś z garnkiem. Jeżeli to była karteczka za wycieraczką, to problem (z garnkiem) jest poważny, jeżeli naklejka, to można się zdenerwować, ale to co wypisujesz to gruuuba przesada podchodząca pod groźby karalne.

[aga-sun8]

Zaczynam sie obawiac z kim się człowiek na codziennie mija na osiedlu... :/ co do parkowania, niektórzy po prostu nie myślą i zapominają o innych, a kartka za wycieraczką, uważam , że jest formą grzeczno§ciową... Chyba , ze zostawiona informacja byla malo kulturalna bądź wulgarna

[greenerin]

Niezależnie od sytuacji i treści jaka była na karteczce, wypowiedź początkująca wątek jest poniżej krytyki... Rozumiem, że Pan mógł być zniesmaczony liścikiem (czy faktem ich zostawiania), ale naprawdę było można to zakomunikować w bardziej kulturalny sposób. Wypowiedź mówi wiele o kulturze, bądź jej braku... Tym bardziej, że karteczka za wycieraczką raczej nie powoduje aż tak wielkiej szkody, zarówno pojazdowi jak i właścicielowi. Jeśli jednak doszło do uszkodzenia mienia lub treść liścika była wulgarna i adresat poczuł się znieważony - wzywa się straż miejską albo zgłasza się sprawę na komisariat (liścik jest wtedy dowodem), a nie grozi się możliwością prześladowania nadawcy.

I zdanie: "mało miejsca na parkowanie mamy na osiedlu i to usprawiedliwia stawianie auta" jest po prostu ŚMIESZNE. Równie dobrze ktoś może zostawić auto na środku drogi albo pod bramą wjazdową, bo jest mało miejsca i to usprawiedliwia takie zachowanie?

Nie wiem jak było zaparkowane owe auto, bo jeśli w sposób nieutrudniający przejazd innym, to wciąż nie rozumiem skąd taki wybuch złości...

[Gilbart]

Jestem normalnym pracującym facetem którego denerwuje brak zrozumienia dla parkujących i jakiś osiedlowy nadzór.Po prostu uwazam że trzeba być debilem żeby w nocy po godz 23 wybrac się na monitoring osiedlowy i wciskać jakieś zjebane karteczki pod wycieraczki aut które moze i nie są zgodnie z prawem zaparkowane ale nie utrudniają wykazdu. Bynajmniej moje ktore zaparkowalem po 23 a o 4 rano wyjezdzalem. Wiadomo ze jesli mial bym stac dluzej (wywóz smieci itd) to znalazl bym inne miejsce. Odnosnie kultury wypowiedzi to naprawde nie spotykacie się z podobnym słownictem na codzien? Na 100% ze sami podobnych zwrotów uzywacie jak sie zdenerwujecie. Swoja drogą jakie grozby karalne? (zresztą nie rusza mnie to) Mówie o rozmowie z osobnikiem podczas której moze dojsc do wysublimowanej mowy ciałem. A co do spotykania roznych ludzi na osiedlu i mijania się z nimi to prosze sobie wyobrazić że niektorzy mają swoje zdanie i jaja żeby komus wyperswadować niektore sprawy. Ciekawe jest ze rusza Państwa moj sposób wypowiedzi ale nie interesujecie się rozwalonymi smieciami na osiedlu ani np jakimis przyczepami kempingowymi na parkingu. Każdy tylko swoj koniec nosa widzi.Nic dziwnego że nic sie nie robi w tej sprawie skoro pilnuje się tylko poprawności słowa zamiast cos komus konkretnie powiedziec. Osiedle fajne, fajni sąsiedzi i spokój w okół ale ludzie troszke wyobrazni. Jesli ktos stanął inaczej niz prawo nakazuje to pewnie dlatego ze nie bylo innego wyjscia i pewnie brał pod uwagę wasze mozliwosci (prawo jazdy) do manewrowania autem. Chyba że ktoś nie potrafi, to pewnie pędzi po karteczki i miliony naklejek w ktore sie juz wczesniej wyposażył - szeryf jakis.

[Gilbart]

Widze ze musze wytlumaczyć skąd takie slowa. Jeśli kogoś uraziłem swoimi słowami to przepraszam zamiar byl raczej taki żeby pokazać moje oburzenie i fakt ze puscily nerwy. Mam nadzieje ze ktos to rozumie.

[agula--82]

Czyli rozumiem, że te samochody, które otrzymują te straszne karteczki jednak utrudniają wjazd dużym samochodom - napisał Pan, że gdyby miał być wywóz śmieci, to zaparkował by Pan gdzie indziej. A nie pomyślał Pan o karetce albo wozie strażackim? Czy uważa Pan, że oni rownież nie jeżdżą miedzy 23 a 4?
No i trochę się Pan miesza w tej swojej wypowiedzi, bo z jednej strony zarzuca, że wszyscy widzą tylko czubek swojego nosa, a z drugiej obraża Pan osobę, która interesuje się źle zaparkowanymi autami... Nie mowię, że podobają mi się porozwalane czasami śmieci, ale one są tylko kwestią estetyki - źle zaparkowane auta są utrudnieniem dla innych.
No i trochę tolerancji - to, że ktoś ma prawo jazdy nie jest jednoznaczne z tym, że jest mistrzem kierownicy i potrafi manewrować na grubość lakieru... To jest właśnie widzenie jedynie czubka swojego nosa - zaparkuję jak mi pasuje, a inni niech się martwią.

[Gilbart]

Chodzilo mi o wywóz śmieci. Wiadomo że nikt normalny całej drogi nie zastawi. Nie widzi Pani faktu o ktorej to bylo godzinie? 23-4 rano. Gdzie tu jest tolerancja? Tolerancji ? Nie przypierdzielam się jeśli ktoś stanie autem jak p@#da bo wiem jak kiepsko u nas jest z miejscami. A jesli ktos ma prawo jazdy to znaczy że potrafi jezdzić. Widze że akceptuje Pani "karteczki". Moze od razu dzwońmy po straż miejską i zrobmy patrole nocne. A nie przepraszam takowy juz chyba istnieje ze sporym widze wsparciem. Swoją drogą pracuję w służbach ratowniczych i zdaje sobie sprawę jak stawiać auto żeby nie kolidowało z dojazdem.

[Gilbart]

Dalej jestem zdania że mimo wszystko wychodzenie z domu po godz 23 w celu wciskania karteczek tak bardzo trasznych i irytujących, troszke podchodzi pod Alternatywy 4 i goscia pokroju Anioła. "Dzisiaj wkleje 4, zrobilem 8 ..bede miał na jutro" ...serio ?

[AnnaMag]

Nie wierze momentami w to co czytam

Panie sąsiedzie. Nie parkuje się w miejscach do tego nie przewidzianych, bo jak zacznie się palić Pana mieszkanie, to tak jakby nie będzie jak go ugasić.
Albo jak dostanie Pan zawału z wrażenia od kolejnej karteczki, to nie dojedzie do Pana karetka.

Pierwsza Pana wypowiedz jest poniżej jakiejkolwiek krytyki i określenie, że na co dzień każdy się takim językiem posługuje jest średnio trafiona. Może Pan posługuje się w domu takim językiem, ale raczej nie wszyscy.

[Gilbart]

Heh bez przesady. Bycie hipokrytą nie jest już na topie. Chyba że faktycznie nikt nie przeklina, każdy trzyma się etyki społecznej, osiedle jest piękne słodkich ludzi i poprawności politycznej a wieczorem każdy staje tylko wyłącznie na parkingach. Wygląda na to że tylko ja jestem czyste zło i zdradą osiedlowej obyczajowości jest moje przelanie wqrwienia się na forum. Proszę czytać ze zrozumieniem, śmieciarka a karetka to dwa inne pojazdy i nie mówimy o zastawianiu drogi w poprzek, ale o stawaniu np: na podjeździe przy śmietnikach. Proszę wyjść wieczorem przed blok to może zrozumie Pani o czym piszę zamiast wytykać moją szczerość. A skoro Pani nie wierzy co czyta to proponuje poszerzyć zasób słownictwa lub zaparkować auto po godzinie 23 na naszym osiedlu, jedno i drugie umocni Pani wiarę.

[mdfan1]

Cóż - skoro ktoś tak reaguje z powodu tak banalnej sprawy jak karteczka to ja mu bardzo współczuję. Chłopie, ogarnij się - co będzie jak będziesz miał naprawdę poważny problem ?

[AnnaMag]

[piterray]

Sprawdzając jak działa strona osiedla znalazłem temat parkowania. Choć i mi zdarzyło się zostawić kartkę dla kogoś kto ma za nic przepisy, sąsiadów to nie jestem chodzącym 23-4 chciałem podziękować osobie która to zrobiła. Brawo na chamstwo trzeba reagować a teksty o braku miejsc do parkowania to nie jest wytłumaczenie. Jedna z sąsiadek świetnie to opisała. Temat jest nadal aktualny. Znaki drogowe za jakie wszyscy zapłaciliśmy jako wspólnota zostały ustawione w celu naszego bezpieczeństwa a nie umiejętności jazdy. Jeśli ktoś tego nie jest w stanie pojąć to świadczy o jego poziomie. Te wyzwiska i groźby są karalne więc proponuję pseudo kierowcy spotkanie na pogawędkę na naszej komendzie. Jeszcze raz gratulacje dla sąsiadów reagujących na antyspołeczne zachowania.